Szukaj na tym blogu

sobota, 7 marca 2020

Natchnione wędrówki

Pytacie skąd wzięłam pomysł na drugą książkę? No cóż pomysł zrodził się w pięknej Norwegii, lecz sam pomysł nie wystarczy. Niezbędne ku temu jest natchnienie i inspiracja. Zjawiska te natomiast nie zjawiają się na zawołanie, lecz pojawiają się i znikają w nieprzewidywalnych chwilach. One lubią żyć po swojemu z dala od zgiełku zatłoczonych miast, betonowych murów i luksusów wielkich metropolii. A więc jak to się stało, że towarzyszą mi podczas pisania moich książek? Ano zamiast czekać w nieskończoność aż się łaskawie zjawią w moich progach wychodzę im naprzeciw. W mojej drugiej książce (która dopiero się ukaże) górska kraina, przez którą wędruje - znana Wam z powieści „Błękitny Wiatr” Laura -  zainspirowana została najpiękniejszymi szlakami znajdującymi się w Nowej Zelandii i Norwegii. Dwie fantastyczne, dzikie, pełne przygód i malowniczych widoków wyprawy z grupą „obcych ludzi”, których połączyła miłość do gór, żyjąca w nich od zawsze ciekawość świata, niebanalne poczucie piękna i pałająca nimi żądza spełniania nawet najbardziej szalonych marzeń. I ta wspólna pasja wystarczyła, aby rozumiesz się nawzajem bez zbędnych słów. I pomimo, że wraz z Bryttanicą przemierzałam niedostępne szlaki to jednak miałam swoją ukochaną wolność, niezmącony spokój, przestrzeń i ciszę, dzięki której mogłam wsłuchać się w odgłosy szalejącego wiatru i odnaleźć w nim nawoływania Natchnienia. Bo Brittanica zrzesza górskich wędrowców, wytrwałych pozytywnie zakręconych wariatów poszukujących oryginalnych wyzwań, łapaczy marzeń, którzy ćpają góry, twórcze niespokojne dusze podążające uparcie w stronę schowanych w chmurach ośnieżonych górskich szczytów nie zważając na niedogodności wspinaczki, zimny deszcz ostro smagający zmarznięte policzki czy też strome, wyczerpujące podejścia. Wędrujący z Brittanicą cieszą się z czekającego ich noclegu w zimnym, ciemnym schronisku bez ogrzewania, gorących pryszniców i wifi, bo rano obudzą ich pojedyncze promienie wschodzącego słońca, które niepokornie wkradną się do środka poprzez szpary między deskami i zachłysną się powietrzem pachnącym krystalicznie czystą wodą jeziora znajdującego się gdzieś pomiędzy szczytami gór, a ich włosy znów będą czochrane przez niesforny wiatr. Hipnotyzująca przestrzeń i bajkowe widoki rozciągające się dookoła sprawiły że oczyma duszy zobaczyłam krainę, w której dzieje się akcja mojej drugiej powieści. I gdyby nie Brittanica to być może nie powstałaby ta książka, być może nie miałabym tyle radości podczas jej pisania, być może szlak stworzony w powieści nie byłby tak interesujący.  A więc, jeśli jesteś niespokojną duszą pragnącą niebanalnych wyzwań, natchnienia inspiracji, wizualnych doznań piękna przyrody i kochającą górskie przygody, ludzi z pasjami to Brittanica zdecydowanie spełni twoje oczekiwania. Oni zrozumieją Twoje podróżnicze potrzeby i uszanują cele w jakich wybierasz się na wędrówkę. Dodam jeszcze tylko, że „Synowie Ognia” to druga część powieści „Błękitny wiatr” która ukazała się w 2018 
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4856516/blekitny-wiatr

"Synowie ognia" ukaże się wkrótce.

Serdecznie zapraszam również na stronę Brittanicy. Jeśli podróżować to tylko z nimi: https://brittanica.pl


Pozdrawiam

Aneta 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz